W życiu każdego źrebaka przychodzi czas gdy musi opuścić klacz i stać się wreszcie samodzielnym. Zwykle jest okres tuż po ukończeniu 6 miesięcy. Magnus tę magiczną granice przekroczył na początku tego tygodnia – wtedy on pozostał w stajni w której przyszedł na świat a Madiara przeszła do innej. Płacz był rozpaczliwy i donośny, a nawet udało mu się zbić sobie czoło. W końcu po 3 dniach źrebak zrozumiał o co chodzi, choć ciągle pozostaje na podwórku sam. W tym czasie dostał etat jako przydomowa kosiarka, w której to roli doskonale się sprawdza.
Okazało się także że całkiem przyjemnie czas spędza się z szczeniakami i Zuzią na podwórku. Podsumowując – na początku było dość ciężko ale ostatecznie Magnus całkowicie się usamodzielnił, a do tego poznał nowych kompanów do zabawy. No i bardzo dobrze bo przez najbliższe dwa lata i tak nic innego nie będzie robił – konie w tym wieku rosną bardzo szybko i by nie zakłócać im spokojnego rozwoju nie można ich nadmiernie obciążać fizycznie ani psychicznie.