Dzień miał być jak codzień ale poranek obudził nas ciepłym, obfitym deszczem. Miały być jazdy, bieganie i trawa a tu trzeba siedzieć w stajni. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Wreszcie można uzupełnić bloga a przecież działo się bardzo dużo przez cały lipiec. Aby było bardziej przejrzyście zacznę od początku:…